Moim codziennym rytuałem po powrocie do domu jest wyciąganie poczty ze skrzynki na listy.
Ze względu na to, że odbieram nie tylko pocztę prywatną, ale i służbową, jest tego pokaźna ilość.
Nie są to co prawda czasy pisania listów miłosnych, więc większość to rachunki za media, faktury do firmy i tona reklam,
w których można spokojnie utonąć.
Dotychczas wszystkie listy lądowały na stole w salonie, czekając na lepsze czasy kiedy zostaną przeglądnięte lub przeniesione gdzie indziej. Jednak ostatnio postanowiłam okiełznać ten żywioł i znaleźć dla listów odpowiednie miejsce.
Organizacja i porządek:
- po pierwsze PoDZiaŁ - listy dzielę na kategorie: prywatne, firmowe i reklamy. Pierwsze zostają w domu, drugie są przygotowane do wyniesienia do pracy, trzecie lądują od razu w koszu.
Segregowanie listów na kilka stosów powoduje, że nie znajdują u mnie zastosowania pojedyncze półki na listy mające tylko jedną komorę.
- po drugie MieJSCe - zdecydowanie przedpokój. Jest to pomieszczenie, do którego wchodzimy od razu z zewnątrz, więc aby uwolnić ręce listów pozbywam się tuż za progiem.
- po trzecie SZyBKoŚĆ - półki na listy powinny być otwarte, bez drzwiczek, klapek czy pokrywek, tak aby ich segregacja była maksymalnie szybka.
Moje propozycje:
- szafki z otwartymi półkami -
Ze względu na to, że odbieram nie tylko pocztę prywatną, ale i służbową, jest tego pokaźna ilość.
Nie są to co prawda czasy pisania listów miłosnych, więc większość to rachunki za media, faktury do firmy i tona reklam,
w których można spokojnie utonąć.
Dotychczas wszystkie listy lądowały na stole w salonie, czekając na lepsze czasy kiedy zostaną przeglądnięte lub przeniesione gdzie indziej. Jednak ostatnio postanowiłam okiełznać ten żywioł i znaleźć dla listów odpowiednie miejsce.
Organizacja i porządek:
- po pierwsze PoDZiaŁ - listy dzielę na kategorie: prywatne, firmowe i reklamy. Pierwsze zostają w domu, drugie są przygotowane do wyniesienia do pracy, trzecie lądują od razu w koszu.
Segregowanie listów na kilka stosów powoduje, że nie znajdują u mnie zastosowania pojedyncze półki na listy mające tylko jedną komorę.
- po drugie MieJSCe - zdecydowanie przedpokój. Jest to pomieszczenie, do którego wchodzimy od razu z zewnątrz, więc aby uwolnić ręce listów pozbywam się tuż za progiem.
- po trzecie SZyBKoŚĆ - półki na listy powinny być otwarte, bez drzwiczek, klapek czy pokrywek, tak aby ich segregacja była maksymalnie szybka.
Moje propozycje:
- szafki z otwartymi półkami -
- segregatory z przegródkami -
- gazetowniki -